czwartek, 23 lipca 2020
Czas płynie szybciej niż zwykle? Wykład Marii Bucardi
wtorek, 21 lipca 2020
CZY TEMAT ŚMIERCI NAPAWA CIĘ STRACHEM? ŚMIERĆ ZABIERA TYLKO TO, CO CIĘ OGRANICZA I BLOKUJE, ABY ZROBIĆ MIEJSCE DLA NOWEGO, WAŻNEGO I PRAWDZIWEGO
Śmierć ścina tylko to, co jest dojrzałe, a także to, co do ciebie nie pasuje, co jest Ci kulą u nogi, która ogranicza i nie pozwala iść swobodnie dalej, nie pozwala rozwinąć skrzydeł. Na tej Ceremonii patrzymy inaczej na śmierć - jak na przyjaciela, a nie wroga. Ta siła może nam pomóc oczyścić się ze starego, z tego co Ci szkodzi, co musi odejść, by zrobić miejsce na nowe. Pomoże Ci dokonać transformacji, aby wejść w nowy czas z poniesioną głową, jak rycerz w złotej, lśniącej zbroi.
To, co odchodzi jest szansą na nową jakość życia - nie przegap jej!
Pewnych zmian i tak nie można zatrzymać, więc przygotuj się na nie. Stań przed nimi jak piękna, wartościowa i szlachetna istota, którą jesteś.
Czas wyruszyć w nową drogę. Nie trzymaj się kurczowo starego, puść to i rusz w dalszą drogę z lekkością, radością i mądrością.
Czasem tak jest, że z przyzwyczajenia robimy rzeczy, które nam szkodzą, ale nie mamy impulsu, aby to zmienić. Trzymamy się starej pracy, której nie lubimy, starych znajomych, którzy bardziej ciągną nas w dół niż do góry. Boimy się zmiany, bo nie wiemy co będzie… Trawmy w tym, co nas ogranicza, nie realizujemy najważniejszego - naszego powołania. Właśnie w takich momentach z pomocą może przyjść siła, która zabierze to, co Cię blokuje przed szczęściem, spełnieniem, miłością i obfitością. Wtedy zostaje Ci tylko to, co ważne, prawdziwe i potrzebne. Pozwól staremu odejść, otwórz się na pozytywną energię transformacji.
Wyjaśniamy znaczenie liczby 101 oraz kart Tarota XIII Śmierć, VII Rydwan, XX Nowa Era (Aeon).
Oczyszczenie z globalnej negatywnej wibracji.
Napełnienie energią odrodzenia i nowego początku.
Praktyczne wskazówki jak sobie radzić niezależnie od tego, co dzieje się na zewnątrz.
Czas trwania ponad 45 minut oraz dostęp do ponad 100 godzin nagrań: wiedzy ponadczasowej, którą możesz wykorzystać w różnych momentach życia.
Co zyskujesz:
Oczyszczenie z negatywnych energii.
Podwyższenie Twojej wibracji.
Aktywacja pozytywnych energii.
Przesłania dzięki, którym możesz dokonać zmiany na lepsze w swoim życiu.
Przesłania, które są dla Ciebie odpowiednie na ten moment, skoro tu właśnie jesteś i to czytasz lub jeśli liczba Ceremonii i te słowa w jakiś sposób do Ciebie przemawiają oraz ciekawią.
Wiedza, która jest ponadczasowa.
Wygoda, by w swoim zaciszu włączyć nagranie. Możesz je odtworzyć gdzie i kiedy chcesz, jednak najlepiej jest dołączać na bieżąco w Czwartki.
Co jeszcze: wygodna transmisja przez Internet, dyskrecja, anonimowość oraz możliwość podzielenia się swoim odczuciem z innymi życzliwymi osobami. Możliwość wzięcia udziału w niezwykłej i unikatowej Ceremonii, dzięki której już mnóstwo osób dokonało subtelnej lub spektakularnej zmiany w życiu. Niezwykle spędzony czas.
Ceremonie są dla Ciebie jeśli:
- Potrzebujesz inspiracji i motywacji.
- Pragniesz zmiany na lepsze.
- Interesuje Cię rozwój osobisty, a także symbolika liczb i kolorów.
- Pragniesz lepiej nawigować w świecie materialnym i niematerialnym.
- Czujesz się czasem samotnie, jakby inni Cie nie rozumieli.
- Potrzebujesz wskazówki, co jest teraz ważne, na czym się skupić i gdzie iść dalej.
- Chcesz ruszyć do przodu, ale nie wiesz jak.
- Gdy świat wydaje Ci się czasem obcy i zimny.
- Chcesz zmienić coś w swoim życiu, otoczeniu, na świecie i we Wszechświecie.
- Chcesz uleczyć rany z przeszłości i rozwinąć skrzydła.
Dla kogo?
Dla osób wrażliwych na energie oraz mniej odczuwających świat niematerialny. Również dla tych, którzy słyszą swój wewnętrzny głos i znają swoją intuicję oraz dla tych, którzy chcieliby je rozwinąć. Jeśli chcesz żyć w lekkości, spełnieniu, realizować swoje cele niezależnie od tego, co dzieje się na świecie. Jeśli pragniesz wzmocnić swoją indywidualność i niepowtarzalność, siłę i moc.
Jak korzystać z Ceremonii?
Możesz wykorzystać przesłania jako wskazówki na kolejne 7 dni lub w ważnej sytuacji życiowej, gdy szukasz odpowiedzi. Jeśli numer jakiejś Ceremonii szczególnie do Ciebie przemawia - nie ignoruj Twojego wewnętrznego głosu, to dla Ciebie ważne przesłanie na dany moment.
Najkorzystniej jest dołączyć do transmisji Ceremonii “na żywo” w czwartki o wyznaczonej godzinie, ale możesz również odsłuchiwać je kiedy masz na to czas.
Możesz być w swoim domu, ale poczujesz się jak na łonie pięknej natury.
Tym razem transmisja z Magicznej Oazy w deszczu, jako symbolu oczyszczenia i odrodzenia.
piątek, 17 lipca 2020
W jakich kolorach widzisz Twoją przyszłość? Maria Bucardi
niedziela, 23 października 2016
Ostrzeżenie – upiorna i tragiczna w skutkach moda na Halloween i moj anielski prezent dla Was 11 % do 5 listopada
Prosze Was calym sercem o przemyslenie dekoracji i ubiorow – czy na prawde chcemy nadal wzmacniac MROK? Czy nie lepiej poswiecic uwage na rzeczy piekne energetycznie, jasne i swietliste?
Moj prezent dla Was!
jesien2016
To moje NIE dla upiornego Halloween
I moje TAK dla Swiatla!
piątek, 19 sierpnia 2016
Moje sprawozdanie osobiste z Diamentowego 41 Rytualu dla Matki Ziemi z wczoraj z dnia 17.08.2016 – harmonia i milosc jest we wszystkim co mysle i tworze … Praca dla Ziemi zaczyna sie w Tobie
Moje sprawozdanie osobiste z Diamentowego 41 Rytualu dla Matki Ziemi z wczoraj, z dnia 17.08.2016
Gdy przykladam go do serca – diament wnika w moje cialo i nagle sama staje sie nim i lacze sie z Ziemia … Ta energia, swiatlo, te wibracje przechodza do Ziemi…
Zajac – Zwierze Ksiezycowe.
Zaufanie w milosc – sila serca.
2. Telepatyczne spotkanie anielskie 1 wrzesnia (czwartek) – Anielskie spotkanie w czasie nowiu księżyca ma na celu oczyszczanie Twojego otoczenia ze wszelkich negatywnych energii, usunięcie tego, co cię blokuje, przyciągnięcie tego, co chcesz otrzymać… gdy mamy Księżyc w Nowiu – spotykamy się z Aniołami, Siłą światła, by zmienić życie na lepsze… Nie zapomnij i Nie przegap tego terminu – ilość miejsc ograniczona – zapisz się tutaj: https://mariabucardi.pl/pl/c/Spotkania-anielskie/29
sobota, 2 lipca 2016
Świat, który w niej nam przekazałaś był prawie idylliczny
Całą krainę opisałaś bardzo dokładnie, z każdym detalem, podczas czytania po prostu „widziałem” ją przed swoimi oczyma : ) Jest po prostu przepiękna. I dostarczyła wielu inspiracji do urządzenia swojego domu w przyszłości ; )
Maciek
piątek, 27 maja 2016
Apatia, zmeczenie, czyli mniejszy lub wiekszy brak energii, by w pelni wykorzystac wlasne mozliwosci - Z serii Wasze pytania - moje odpowiedzi
Namaste Kochani, bardzo czesto pytacie mnie jak pokonac apatie, zmecznie, co zrobic, by miec wiecej energii i z lekkoscia realizowac wlasne cele ... Przyczyny apatii, zmeczenia, zniechecenia omawialam juz dla Was wiele razy w moich filmach - zerknijcie do tych starszych - link: https://www.youtube.com/user/MariaBucardi/videos - sa one bardzo rozne - od wampiryzmu energetycznego, przebywania w miejscach energii negatywnej, dzialanie urzadzen elektronicznych, stany duszy - psychosomatyka itp. Dzis skupimy sie na tym, co robic - by uzyskac sile i moc i w pelni wykorzystac wlasne mozliwosci. Pierwszym krokiem jest ochrona a drugim regeneracja. By w pelni wykorzystac Twoje mozliwosci, talenty, pomysly potrzebujesz energii zyciowej - jesli ta energia gdzies ucieka, ktos lub cos ja pobiera, wowczas Twoje wewnetrzne Swiatlo przestaje swiecic - akumulator jest wyczerpany. Dlatego pierwszym i podstawowym krokiem kazdego dnia jest ochrona Twojej wlasnej energii, a nastepnie regeneracja ubytkow ... Idealnym sposobem jest oczyszczenie i odnowienie energii w czasie naszego Telepatycznego Spotkania anielskiego - ktore ma miejsce co miesiac - kolejne teraz juz 5 czerwca.
Spotkania mają miejsce co miesiąc - możesz brać udział za każdym razem, gdy potrzebujesz anielskiej energii, Twoje akumulatory są wyczerpane lub potrzebujesz konkretnej pomocy w danej sprawie lub uwolnienia się od czegoś, co Ci przeszkadza i blokuje.
Warto w czasie spotkania połączyć się ze mną myślami, niezależnie od miejsca pobytu, by przyjąć anielskie energie.
Negatywne energie stale są wokół, żywią się światłem i dobrem, dlatego jak tylko mogą, to wkraczają w Twoje życie. Te anielskie spotkania Nowiu Księżyca mają na celu oczyszczenie z negatywnych wibracji, które przyczepiły się do Twojej aury, aktywację i odnowienie energii anielskich światła i dobra, stworzenie własnego Miejsca Mocy, wysłanie do Wszechświata Twoich aktualnych życzeń.
W czasie spotkania mozesz dodatkowo poprosic sily Swiatla o pomoc w konkretnej sprawie - Przed spotkaniem otrzymasz ode mnie - na Twój adres email - podany w zamówieniu - jeszcze raz przypomnienie oraz kilka dodatkowych wskazówek, co możesz zrobić dodatkowo, by maksymalnie wykorzystać energię spotkania...
Pragniesz dzialac samodzienie bez mojej pomocy wg moich wskazowek?
Na ten temat przygotowalam dla Ciebie 2 podstawowe ksiazki z ktorych dowiesz sie jak skutecznie chronic Twoje energie...Do dziela! Tak, jak codziennie musimy oczyszczac nasze cialo fizyczne, myc zeby, jesc, tak samo musimy dbac o nasze cialo energetyczne :-)
Harmonia ciala i ducha jest kluczem do szczescia, spelnienia i realizacji Twoich pragnien.
wtorek, 9 września 2014
Moje sprawozdanie osobiste z wczorajszego XXIII Rytualu dla Matki Ziemi
Od samego rana czulam sie bardzo zle, bylo mi smutno i stale przed oczami wracaly rozne emocje z przeszlosci, az w koncu sie poplakalam :-) Nie pomagalo nic, ani biala szalwia (okadzenie, palenie w fajce) dawalo ulge tylko na chwilke. Sam Archaniol Michal, gdy ukazal sie na moja prosbe powiedzial, ze musze to przepracowac i on nic mi tym razem nie pomoze. Ktos znow przekroczyl moje granice i panoszy sie na moim terytorium. Dalo mi to wiele do myslenia ...
Zabawne jest to, ze dokladnie takze to bylo przeciez tematem naszego spotkania - by bronic wlasnych granic a gdy ktos je przekracza, to wyszczerzyc kly a jesli to nie pomoze przegonic go, gdzie pieprz rosnie, czyli nalezy komus powiedziec co nam nie odpowiada bo czesto ktos moze nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, ze wchodzi nam w parade...
Czas spotkania zblizal sie nieublaganie. Przywolalam Sily Swiatla proszac o sile i moc. Po raz kolejny oczyscilam moje cialo fizyczne, ubralam rubinowa suknie i bialy plaszcz magiczny, zabralam ze soba moja magiczna rozdzke oraz pentagram z dwoma smokami i wyruszylam na miejsce rytualu tutaj w Magicznej Oazie. Wybralam bizuterie magiczna z ametystami i kwarcami rozowymi, ktora otrzymalam od niezwyklej osoby by poczuc jej sloneczna przyjazn. Niestety gdy opuscilam moj gabinet od razu na plaszczu doslownie rzecz biorac - zawisl kocurek Willi ;-) Nie bylo szans sie od niego uwolnic, gryzl, drapal i co zrobilam krok, to skakal na mnie, wbijal sie pazurami, zawieszal i nie bylo mowy o tym by isc dalej... Jakby normalnie "pozytywny diabel" w niego wstapil. Gryzacego mnie do krwi (dla niego to zabawa) wreczylm go w dlonie mojego ukochanego, proszac by zatrzymal go u siebie przez czas rytualu, co zaowocowalo seria nieziemskich odglosow bojowych, miauczenia, mrauczenia, skokow, drapania, gryzienia :-))) Wreszcie udalo mi sie od niego uwolnic ufff ... ;-)
Nasze dlonie wygladaja tak, jakbysmy z duzej wysokosci wpadli w ostrezyny :-) Nie obylo sie bez urazow takze na mojej twarzy, gdyz kociak uznal, ze bez kolczykow wygladam o niebo lepiej ;-)
Wieczor byl przepiekny, leciutka mgla ... Nic nie zapowiadalo katastrofalnej pogody, ktorej wszyscy oczekiwali (oprocz mnie), po ogloszonym czerwonym stanie alarmowym i wskazowce by nie opuszczac domow ze wzgledu na wiatr i opady deszczu, ewentualne osuniecia - uwaga, u nas nadal trwa pora sucha!!! Jednak od ponad tygodnia stale pada deszcz ;-)
Tym razem rytual prowadzilam w niesamowitym miejscu tutaj w Oazie, ktore kiedys Wam pokaze - na razie nie chce by takie zdjecia wpadly w niepowolane rece osob, ktore chca zaszkodzic naszej pracy rytualnej dla Matki Ziemi.
Bylo jeszcze sporo przed 22 - gdy otworzylam magiczny krag, przywolalam zywiol powietrza i w tym momencie ruszyl sie taki wiatr, ze w pewnym momencie myslalam, ze mnie doslownie zdmuchnie w dol!!! Gdy przeszlam na Poludnie wiatr oslabl ...
Teraz skupilam sie na sobie by wejsc w stan alfa i uzyskac sile. W kilka sekund udalo mi sie przejsc do oczekiwanego stanu pelnego odpowiedniej sily i mocy by przeprowadzic rytual.
Tuz przed 22 moja podroz rozpoczela sie - podroz w czasie...
Stalam wsrod wysokich gor o nagich szczytach, to tu, to tam w szczelinach lezaly platy sniegu, pode mna rozciagala sie rownina (jestem pewna, ze byly to tereny Mongolii) ... Nie bylo na niej zadnej rosliny, zadnego drzewa ... W lewej dloni trzymalam ogromny ozdobiony symbolami magiczny kij (cos na ksztalt pastoralu - byscie mogli to sobie lepiej wyobrazic). A u boku w pochwie wysadzanej olbrzymimi kamieniami szlachetnymi spoczywal moj lekko zakrzywiony miecz ... Moj rownie bialy plyszcz powiewal w podmuchach wiatru, jednak mial on zupelnie inne zdobienia, symbole u brzegow w kolorze zlota na brazowym tle lamowki.
Patrzylam przed siebie i moge przysiadz, ze czulam sie jakbym byla nie kobieta, ale mezczyzna ... Na rownine wgalopowalo stado koni, na nich uzbrojeni po zeby jezdzcy - gotowi oddac zycie dla jakiejs idei - Scytowie - pomyslalam... Nagle zawial wiatr i rownina pokryla sie kurzem, jezdzcy znikneli a ja stalam tam dalej, widzac jak nagle kilka lub kilkaset lat przebieglo przed moimi oczami... Jakby czas mnie nie dotyczyl, jakbym patrzyla w korytarz czasu ... Pojawialy sie obrazy i znikaly w pyle - zostawalo tylko jedno odczucie - ze kazdy z nas rozpadnie sie w taki pyl i nic po nas nie zostanie, a Ziemia bedzie zyla wiecznie ...
Nagle krajobraz zmienil sie - widzialam cudne gory Chin, "jezioro" owiane delikatna mgla poranka, mala lodeczke a w niej przesliczna dziewczyne ... Jestem pewna, ze byly to okolice chinskiej rzeki Li
Nagle slysze grzmoty - burza - gdzies daleko na oceanie odbija sie od wody i jak zlowrogi pomruk wypelnia powietrze ... Od zachodu widze jak nagle woda podnosi sie coraz wyzej i wyzej a w niej tancza niezwykle istoty - dokladnie tak, jak opowiadaja legendy ... Istoty te sa przeroznych ksztaltow, takze polludzkich i mam wrazenie, ze razem z nadciagajaca burza takze one powstaja z najwiekszych glebin i ruszaja w strone ladu... Musze Wam sie przyznac, ze bylo to niezwykle odczucie i nagle wlaczyl sie moj umysl ... Czy tez powinnam je uspokoic, zanim uderza w lad i moze podtapia jakies obszary ... Zaczelam sie zastanawiac czy ich czasem nie zachecam do tanca, podziwiajac je ... Doszlam jednak do wiosku, ze niech sie dzieje wola nieba i na sile wylaczylam moje mysli ...
Nagle znow doszlo do tego niezwyklego skoku w czasie i przed oczami widzialam zaglowiec a na nim mezczyzn walczacych na srodku oceanu z nadciagajacym sztormem. Sadzac po ubraniach byl to przeskok w XVI wiek... Mezczyzni walczac z woda i wiatrem, ciagnac za liny z przestrachem patrzyli na morze, bylam pewna, ze tak, jak ja widza istoty, ktore zaraz pochlona ich statek w podwodne krolestwa ...
Woda wzbijala sie malenkimi kroplami coraz wyzej i wyzej, tanczac jak dym ...
Teraz nadciagnely istoty powietrza, mogly byc wielkosci 1,40 m, o prawie ludzkich ksztaltach, tylko uskrzydlone i prawie przezroczyste, bez koloru, bez materii ... Tanczyly w powietrzu i bylo ich coraz wiecej i wiecej ... Nagle z polnocy z ziemi zaczely wychodzic istoty Ziemi ... Otwieraly sie jakies niewidoczne korytarze... Istotki te byly male - moze nie wiecej niz 50 cm do 1 m i takze szly na wschod!!!! Mialam wrazenie, ze cala Ziemia powstaje i przygotowuje sie do jakiejs walki...
Znow wlaczyly sie moje mysli ... To odczucie, ze cos sie stalo, ze cos bardzo waznego wlasnie ma miejsce ... Pomyslalam o konflikcie na Ukrainie i w Palestynie i mysli o wojnie caly czas nachodzily mnie i kompletnie wyrwaly ze stanu alfa ... Ze zloscia wyslalam je do zrodla, mialam wrazenie, ze ktos lub cos je do mnie wysyla bym wzmocnila je magciczna sila rytualu... Z pomoca Istot Swiatla udalo mi sie wyslac to tam, skad przyszlo i znow nastal spokoj ... Tylko wiatr byl coraz silniejszy ... Gdy znow wprowadzilam sie w odpowiedni stan z ulga uslyszalam bijace dzwony, zwiastujace godzine 22.00. Teraz moglam przywitac sie z Wami.
Razem rozpoczelismy wlasciwy rytual. Cala nasza energia z glebi serca wypelnila wszystko dookola a wiatr stal sie zloty, jakby niosl ze soba dalej i dalej zloty pylek swiatla... I gdzie tylko docieral, tam ludzie zaczynali sie zmieniac... Dostrzegac, ze najpiekniejsze w naszym zyciu jest to, co naturalne, las, kwiaty, woda, powietrze, deszcz, istoty Natury ...
Dodatek: ostatnio Kochani naszly mnie takie przemyslenia, ze oddalajac sie od Natury, tracimy to, co najpiekniejsze. Pamietam jak moi dziadkowie - zanim kupili sobie telewizor - opowiadali o roznych magicznych miejscach, o wezach w koronie, o diabelskich grotach, podziemnych korytarzach ... To dodawalo miejscu, gdzie mieszkali niesamowitego piekna ... Moi rodzice wybudowali swoj dom, wg najnowszej mody, pracowali i pracowali by to wszystko sfinansowac, w ich zyciu nie bylo miejsca na stare opowiesci, ale bylo miejsce na telewizor... I tak moge Wam powiedziec jedno, ze telewizja i radio i niestety internet - ukradly nam z zycia, to, co najpiekniejsze! Ukradly nam magie miejsc, kontakt z Istotami Natury ...
Gdy kazdy z nas przeszedl do czesci srodkowej - takze ja zajelam sie moim Mikrokosmosem. Wszedzie dookola w Oazie szmaralo i meralo, tysiace istotek i tych materialnych i niematerialnych... Byl taki ruch i taka pozytywna energia, ze zaczelam ja rozsylac po okolicy i dalej i dalej, by wszedzie bylo istotek tak wiele i by pustynie zamienily sie w ogrody - takze te betonowe pustynie.
Teraz przed oczami ukazaly sie tysiace sekwencji roznych obrazow - wszedzie ludzie w harmonii z Natura. Ludzie, ktorzy pracowali nad swoimi Mikrokosmosami - najblizszym otoczeniem, wypelniali je miloscia, harmonia... Obrazy byly tak szybkie, ze nie jestem w stanie przypomniec sobie kazdego z nich, widzialam osiedla wypelniane rozowa energia milosci, tworzone ogrodeczki w roznych miejscach swiata ... Bardzo wyraznie jeden na Prowansji z fioletowa lawenda i murkami ulozonymi z jasnych kamieni ... Ale takze wiele wiele innych ...
Nagle poczulam, ze ktos stoi obok mnie - popatrzylam i rzeczywiscie z prawej strony mnie stal gnom. Nie spodziewalam sie, ze jednak nawiaza ze mna kontakt a tutaj prosze. Gnom z biala broda, przybyl na spotkanie by mi cos wreczyc. Wyciagnelam wiec (nie zastanawiajac sie glebiej) w pelnym zaufaniu, prawa reke w jego kierunku. Uchwycil ja w swoje dlonie, poorane zmarszczkami i nagle poczulam w niej cieplo. Popatrzylam a w dloni lezal "dziwny" czarny kamien, mieniac sie wszystkimi kolorami teczy...
Przyjelam ten kamien, ktory niezwyklym cieplem wypelnial moja dlon i bez zastanowienia zblizylam go do mojego serca, przylozylam do serca i stalo sie cos niesamowitego!!!
Uwagi: po rytuale rozmawialam o tym z moim ukochanym i wspolnie doszlismy do wniosku, ze byl to ow mistyczny czarny kamien (patrz. Lords of the Black Stone oraz Black Goo, czyli inteligentny olej - krew naszej Matki Ziemi, madrosc Matki Ziemi). Osoby zainteresowane tematem odsylam do historii Wojna o Falklandy-Malwiny - ktorej prawdziwa przyczyna byla walka wlasnie o Black Goo). To, ze olej zostal usuniety z laboratorium i wylany do kanalizacji miejskiej Londynu, moglaby wytlumaczyc, dlaczego wlasnie z tego miasta ida w swiat tysiace impulsow by ratowac nasza Ziemie, jak i wlasnie tam maja miejsce najczarniejsze rytualy by ten proces swiadomosci powstrzymac ... Temat do przemyslenia...
W momencie, gdy przylozylam kamien do serca jego energia wypelnila cale moje cialo - w dol i w gore - cale cialo zaczelo swiecic - tak, jak ten kamien - czarny z tysiacami swiatelek w teczowych kolorach i nagle ... Moje cialo fizyczne zaczelo sie rozpadac na pyl - czarny pyl ... Tylko biale kosci zostaly - dziwnie swiecac - bylo to bardzo dziwne wrazenie, widzialam siebie bez ciala, tylko kosciotrupa w plaszczu, kapturze - jak na niektorych kartach Tarota przedstawiona jest XIII Smierc. Nie ukrywam, ze znow wlaczylo sie moje myslenie i zapytalam gnoma z lekkim przerazeniem - dlaczego dal mi ten kamien, czy mam sie rozpasc i skonczyc moj zywot, gdy jeszcze tyle zostalo do zrobienia ... Gnom byl jednak spokojny i nie odpowiedzial.
Przywolalam Archaniola Michala - proszac go o pomoc i swiatlo... Pojawily sie takze inne Anioly i daja mi Swiatlo - uspokajam sie i nagle widze ... Widze moja dusze... Kim na prawde jestem ... Moja twarz i oczy - polaczenie Istoty jakby zmieszanego wilka z jaszczurem, smokiem ... Czuje, ze to jestem na prawde ja, ta istota, ktora inkarnowala tutaj w cialo Marii Bucardi ... Nagle moj wyglad zaczyna znow sie zmieniac ... Dlugie blond wlosy i mlodziutka twarzyczka przepieknej dziewczyny ... Zupelnie innej, niz ta, ktora znacie ... I nagle twarz ta zmienia sie w staruche, poorana bruzdami ... Znow z lekkim przestrachem przywoluje Swiatlo i Anioly, pytajac co sie teraz wydarzy ... Czy po XXIII Rytuale Matki Ziemi zostane ta starucha czy cos sie stanie, ze moj wyglad sie zmieni, moj aktualny wyglad .... I w tym momencie znow przeskok w ta sliczna dziewczyne i tak kilka razy ... Tam i z powrotem ... Nagle dookola robi sie czarno, demony - sa jednak poza moim kregiem - jest ich tak duzo... Jednak energia kamienia zaczyna w nie uderzac i one rozsypuja sie w pyl...
Caly czas prosze Anioly o Swiatlo - zgodnie ze wskazowkami, ktore zostaly mi udzielone osobiscie przed rytualem...
Teraz energia dookola zmienia sie i swiat wypelnia kolor rozowy i zielony - czuje, ze to moja rozowa aura i ze to moja czakra serca, nagle zaczyna swiecic zielonym swiatlem i to swiatlo idzie w swiat, jak zorza polarna!
Wysylam to swiatlo takze do Was i nagle Gnom poprzez mysli przekazuje mi informacje, ze mam podzielic energie czarnego kamienia i przekazac po kawalku kazdemu z Was Uczestnikow. Tak, tez robie... Jestem pelna zaufania, ze jest to konieczne i ze takze w Waszym zyciu ta energia ukaze Wam Wasze prawdziwe dusze... Nawet, jesli bedzie to szokujace, to jest to konieczne...
W tym momencie, gdy przekazalam kawalki kamienia - Gnom pozegnal sie i odszedl na polnoc, zniknal w Ziemi - jakby byl tam ukryty korytarz?
Czuje jak Anioly dalej wypelniaja moje cialo rozowo-zielonym swiatlem a najwiecej zbiera sie w mojej magicznej rozdzce... Czuje, ze nadszedl czas gestu kwaitow - robie go i wysylam w 4 kierunki swiata - najtrudniej tym razem energia poszla na Polnoc.
Rytual zakonczylam o 22:20 Dlugo potem jeszczcze siedzialam obserwujac plynaca od oceanu mgle ... Okolo godziny 23 rozpoczel sie istny koniec swiata :-) Prawdziwy czerwony stopien alarmowy...
Czekam na Wasze przezycia Kochani by moc podsumowac nasze spotkanie i przygotowac sie na kolejne za miesiac....
Wasza Maria Bucardi
ps. Kochani, wszystkie wizje wystepuja w tzw. stanie Alfa - glebokiego polaczenia z dusza Wyzsza. Nie korzystam z zadnych roslin halucynogennych, zadnej kawy, alkoholu i Wam takze takie wspomagacze odradzam itp.
[caption id="attachment_6594" align="aligncenter" width="494"] Duszek Natury[/caption]
Zapraszam do mnie na:
924.767 view moich filmów na YouTube
2.463 stałych widzów na YouTube
3.416 znajomych na Facebook
i 3.125 na google plus
Ksiazki, Rytualy, Przepowiednie i terapie u Marii Bucardi
http://magiczny-swiat.es24.pl
oraz http://bucardi.eu
———————————————–
Odwiedz mnie na Facebook – https://www.facebook.com/maria.bucardi
———————————————–
Blog magiczny Marii Bucardi – https://bucardimaria.com
———————————————–
Strona www – http://mariabucardi.pl.tl
———————————————–
Magiczna Oaza – http://magicznaoaza.wordpress.com
———————————————–
Rytualy dla Matki Ziemi – http://rytualymatkiziemi.wordpress.com
———————————————–
Jestem na google plus – https://plus.google.com/u/0/102213463156771811216
———————————————–
Maria Bucardi na Naszej Klasie – http://nk.pl/#profile/39116307
———————————————–
Twitter – https://twitter.com/MariaBucardi
———————————————–
Instagram – http://instagram.com/mariabucardi
———————————————–
Filmy i porady – http://www.youtube.com/user/MariaBucardi
———————————————–
Blog na blogger – http://jasnowidz-bucardi.blogspot.pt
———————————————–
Zyj zdrowo bez plastiku – http://zyj-bez-plastiku.blogspot.pt/